Weekend, czyli duuużo czasu na śniadanie. A dużo czasu oznacza, że zamiast szybkiej kanapki czy jogurtu, mogę przygotować coś bardziej interesującego. W szafce od jakiegoś czasu na swój dzień czekała kaszka kukurydziana. W Jak być domową boginią Nigelli Lawson znalazłam odpowiedni przepis, więc dzień kaszki w końcu nadszedł. Kukurydziane placuszki są zdecydowanie bardziej chrupiące niż pankejki, a robi się je równie szybko.
SKŁADNIKI:
(dla 2 głodnych osób)
- 75 g kaszki kukurydzianej
- 50 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru lub 1/2 łyżeczki soli*
- 1 jajko
- 150 ml mleka
- 15 g stopionego masła
- odrobina oleju do smażenia
*zależy od dodatków, z którymi będziemy jeść placuszki. Jeśli będą dodatkiem, np. do jajecznicy, dodaj sól. Jeśli zjesz je z dżemem lub syropem, dodaj cukier.
Wymieszaj kaszkę kukurydzianą, mąkę, proszek do pieczenia i sól lub cukier. W drugim naczyniu rozbełtaj trzepaczką jajko z mlekiem.
Połącz suche i mokre składniki i dodaj masło. Ciasto gotowe!
Na patelni rozgrzej olej i smaż niewielkie placuszki. Jak na powierzchni pojawią się bąbelki, to znak, że placuszki trzeba przewrócić.
Kukurydziane placuszki można jeść na słodko lub wytrawnie. Ja najbardziej lubię jeść je z dżemem i gęstą śmietaną (cottage cream).
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz