Postanowiłam iść za ciosem i upiec kolejny chleb. Tym razem padło na żytni pełnoziarnisty. Muszę przyznać, że okazał się być zdecydowanie łatwiejszy niż poprzedni. Jest mocno wypieczony, ma chrupiącą skórkę i miękki, sprężysty środek. Właśnie taki chleb lubię najbardziej :) Oryginalny przepis znalazłam tutaj.
SKŁADNIKI:
- 150 g aktywnego zakwasu żytniego
- 400 g mąki żytniej pełnoziarnistej + trochę do podsypywania
- 250 ml letniej wody
- 2 łyżki czarnuszki lub kminku*
- 2 łyżki otrąb lub płatków owsianych
- 2 łyżeczki soli*
- łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki suchych drożdży
Wymieszajcie ze sobą wszystkie suche składniki. Dodajcie zakwas i znów wymieszajcie. Wlewając powoli wodę wyróbcie dość luźne ciasto. Powinno mieć konsystencję gęstej śmietany (ja musiałam dodać jeszcze 2 łyżki letniej wody). Ciasto włóżcie do obsypanej mąką miski, przykryjcie ściereczką i odstawcie w ciepłe miejsce na 2-2,5 godziny. Ja mój chleb ustawiłam w piekarniku włączonym na 45°C i z uchylonymi drzwiczkami.
Kiedy ciasto wyrośnie (powinno to być wyraźnie widać), wyjmijcie je z miski i podsypując mąką jeszcze raz zagniećcie. Z ciasta uformujcie bochenek. W oryginalnym przepisie napisane jest aby taki bochenek odstawić znów na 2 godziny, ja swój odstawiłam na taboret obok nagrzewającego się pieca na 1 godzinę i też ładnie wyrósł.
Kiedy bochenek urośnie można go piec.
Chleb piecz w piecu nagrzanym do 220°C przez 30 minut, później obniż temperaturę do 200°C i piecz jeszcze 15 minut.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz