9 gru 2011

Pierniczki cioci Danki

Święta zaczynają się dla mnie w dniu pieczenia pierników. Pamiętam, że od zawsze był to wyjątkowy dzień przeznaczony wyłącznie na pieczenie. Jeszcze kilka lat temu piekliśmy pierniki z bardzo starego przepisu mojej sąsiadki. Zajmowało to co najmniej 3 weekendy i niestety teraz nie mamy na to czasu. Na szczęście ciocia Danka znalazła inny, mniej czasochłonny przepis na równie smaczne świąteczne pierniczki. W tym roku pieczenie mam już za sobą, ale Wy spokojnie jeszcze zdążycie.
SKŁADNIKI
na ciasto:
  • 2 kg mąki
  • 80 dkg cukru
  • 60 dkg masła
  • 8 dużych, świeżych jaj
  • 7 dkg kakao
  • 8 łyżek oleju
  • 1/2 szklanki kwaśnej śmietany
  • ok. 20 dkg mielonych orzechów (najlepiej włoskich, ale mogą też być migdały)
  • 2 łyżeczki sody
  • 30 dkg miodu
  • 2 torebki przyprawy korzennej

na ozdobę:
  • 2 białka
  • 1 1/4 szklanki cukru pudru
  • kolorowe posypki (ja najbardziej lubię perełki)

Miód, masło i cukier włóżcie do sporego garnka i podgrzewajcie na wolnym ogniu aż wszystko, w szczególności cukier, się rozpuści. Odstawcie do przestygnięcia. Aby móc dalej pracować masa musi być na tyle chłodna żebyście mogli wsadzić do niej ręce. W osobnej misce wymieszajcie kakao, przyprawę korzenną oraz sodę. Dodajcie to wszystko do przestudzonej masy.

Ubijcie (najlepiej mikserem) całe jajka aż powstanie puszysta piana, która będzie miała jasnożółty kolor. Do cukrowej masy dodajcie śmietanę, a później za zmianę po trochę jaj i przesianej mąki. Wyróbcie ciasto na gładką masę.

Dobrze wyrobione ciasto podzielcie na nieduże porcje i każdą po kolei, na podsypanym mąką blacie, rozwałkujcie na cienki placek. Jego grubość zależy od tego jakie wolicie pierniczki. Jeśli mają być chrupkie to placek powinien mieć maksymalnie 0,5 cm, jeśli wolicie miękkie to może być grubszy. Z rozwałkowanego ciasta wytnijcie pierniczki. Najlepiej oczywiście robić to specjalnymi foremkami (ja lubię te z Ikei w kształcie zwierzątek), ale możecie też wycinać okrągłe pierniczki szklanką.

Piekarnik rozgrzejcie do 190°C. Blachę do pieczenia wyłóżcie pergaminem i poukładajcie na nim pierniczki. Pamiętajcie, że w czasie pieczenia trochę urosną, więc nie układajcie ich zbyt gęsto, bo się posklejają. W zależności od piekarnika pieczenie zajmuje ok. 10-15 minut. Gotowe pierniczki odłóżcie aby wystygły.

Kiedy pierniki będą już zimne możemy zająć się ozdabianiem. Aby przygotować śnieżnobiały lukier potrzebujemy tylko białek i cukru pudru. Białka wlejcie do miski i powoli zacznijcie miksować. W międzyczasie przesiewajcie do nich cukier puder - tu przyda się ktoś do pomocy. Lukier będzie gotowy, kiedy piana będzie gęsta i w miarę sztywna. Pierniki możemy ozdabiać szprycą, ale ja wolę po prostu smarować je lukrem używając noża. Na jeszcze niezaschnięty lukier możemy ułożyć ozdoby.

Pierniki możecie też udekorować czekoladową polewą o której pisałam tutaj.


SMACZNEGO!
Uwaga: Pierniczki świetnie nadają się do ozdobienia choinki, ale wtedy musicie w nich zrobić dziurki na sznurek jeszcze przed upieczeniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz